Jagodowe Lato 2011

0

Toczą się w Ruszowie dyskusje na temat lokalizacji Jagodowego Lata 2011. Brane są pod uwagę dwie możliwości: pierwsza – pozostać na dotychczasowym placu dzierżawionym od Nadleśnictwa; druga – przenieść imprezę na teren wokół Domu Kultury. Za pierwszą opcją przemawia fakt,  że jest to teren jednolity i ludzie są do niego przyzwyczajeni. Negatywną stroną tej lokalizacji jest płacenie wysokiego czynszu i wszechobecny  kurz a także brak cienia i zaplecza magazynowego problemy z podłączeniem do prądu, bieżącej wody.  Choć trzeba tu wspomniec, ze Nadleśnictwo  wspiera nas finansując nagrody w konkursach konnych, pomagając w organizacji Konkursu Zbierania Jagód, a i w ciągu roku nigdy nie odmawia pomocy, gdy się o to poprosi. Zaletą drugiej lokalizacji ( obok Domu Kultury ) jest brak opłat dzierżawczych ( co przy małym budżecie ma duże znaczenie ). W pomieszczeniach Domu Kultury i przyległych  komórkach  można wcześniej zgromadzić potrzebne akcesoria, rekwizyty, można też zorganizować miejsce na wystawy, zaplecze dla artystów , są szatnie i toalety. Jest tu zaplecze kuchenne z lodówką,  brak którego był dużym utrapieniem dla kobiet przygotowujących jagodowe potrawy. Teren ten jest obfity w drzewa, więc w upalne dni bez problemu będzie można znaleźć cień. Dodatkową zaletą tej lokalizacji jest uporządkowanie i zagospodarowanie terenu wokół Domu Kultury pod przyszłą działalność taką jak np. zajęcia wakacyjne, majówki emerytów, spotkania młodzieżowe, zajęcia świetlicowe. Zaowocuje to wytyczeniem boiska do kosza, budową sceny pod koncerty i letnie dyskoteki. Od frontu wyrówna się teren  pod zawody strażackie – Sikawę,  gdzie później będzie można wreszcie bezpiecznie parkować samochody. Będzie to też okazja do odnowienia straszącej fasady komórek. W tym roku budżet Jagodowego Lata nas nie rozpieszcza, jest znacznie mniejszy niż przy poprzednich edycjach.. Nie wiadomo też co przyniesie przyszły rok. Zagospodarowanie  terenu wokół Domu Kultury byłoby kosztem jednorazowym, a scena, parking, ławeczki czy boisko do kosza zostałyby do użytku publicznego przez wiele lat. W przyszłym roku nie musielibyśmy martwić się o lokalizację i związane z nią opłaty, a poczynione inwestycje  służyłyby ogółowi mieszkańców.
A co Wy na ten temat sądzicie ?

Share.

About Author

Projektant graficzny, przedsiębiorca.