Od wczorajszego popołudnia w okolicach godz. 15:30 ochotnicy z ruszowskiej straży pożarnej mieli pełne ręce roboty zaczęło się od usuwania plam oleju z drogi wojewódzkiej nr 296. Jednak wieczorna ulewa i burza, spowodowały, że tej pracy było znacznie więcej strażacy wyjeżdżali do zwalonych drzew.
W pierwszym nocnym wyjeździe o godz. 23:50 zostali wezwani do usunięcia powalonego drzewa w okolicach zalewu. Niespełna dwie godziny później zostali wezwani do usunięcia sporego konaru na ul. Dworcowej.
Nie minęło kilka godzin i znów poranku zostali kolejne dwa zdarzenia. Jednym z nich było powalone drzewo na ul. Łużyckiej niedaleko przejazdu w kierunku Węglińca. Kolejnym następne drzewo w okolicach zalewu Klików. Strażacy wypompowali wodę przeszkadzającą w dostępie do terenu na którym znajduje się stacja paliw i domy mieszkalne.
