Biura architektów prześcigają się w tworzeniu projektów, które będą nowatorskie, które będą zapierały dech w piersiach i które ozdobią okładki czasopism branżowych. Nikt z tego nie zrezygnuje, bo to najbardziej wymagające technicznie projekty, które mogą przynieść prestiż. Jednak nie tylko takich domów szukają inwestorzy.
Dom tani w budowie, ale daleki od tandety
Problem z domami tanimi w budowie jest taki, że jeszcze do niedawna architekci w ogóle niechętnie podejmowali się ich projektowania. Inwestorzy szukali przede wszystkim prestiżowych projektów, a w tej kategorii znajdowały się przede wszystkim domy o prostych, klasycznych bryłach. Na pewno nie były przełomowe ani innowacyjne, więc wychodzono z założenia, że nie można zbudować prestiżu, sprzedając takie projekty.
Dziś wiemy, że to było niewłaściwe myślenie. Co prawda nie trafia się na pierwsze strony gazet, ale za to, tworząc ekonomiczne projekty, można trafić w gust inwestorów. W związku z częstymi i mocno nieprzewidywalnymi zmianami cen mieszkań, tani w budowie dom nie jest już wyrazem prestiżu, tylko sposobem zadbania o stabilność finansową i mieszkaniową.
Specyfika ekonomicznych projektów
Domy tanie w budowie to te, które mają stosunkowo prosty projekt, powstają z popularnych materiałów i w sprawdzonych technologiach. Ich bryła jest najczęściej prosta, wykończenie jakościowo dobre, może być oryginalne, ale bazuje na klasycznych rozwiązaniach technicznych i estetycznych.
Ekonomiczne projekty zakładają często użycie prefabrykatów oraz standardowych elementów konstrukcyjnych – chodzi o to, aby jak najmniej materiałów trzeba było zamawiać specjalnie do budowy jednego domu, a żeby większość niezbędnych materiałów była łatwo dostępna.
Czy tanie domy są gorsze?
Pewien błąd w myśleniu popełnili dawniej projektanci, ale i inwestorzy nie mieli racji. Do dziś pokutuje pogląd, jakoby dom tani w budowie musiał być kosztowny w eksploatacji, mniej trwały i ogólnie pod względem użytkowym gorszy od konstrukcji nowoczesnych. Oczywiście można tworzyć porównania, jednak są one pozbawione sensu, ponieważ przy zupełnie różnych założeniach projektowych i celach projektu, nie można przyłożyć tej samej wagi do uzyskanych wyników.
W praktyce jednak proste w realizacji projekty nie muszą wcale korzystać z gorszych jakościowo materiałów budowlanych. Najczęściej wykorzystują inne technologie, które, choć nie są równoważne nowszym, mogą mieć podobną wartość użytkową. O cechach utylitarnych konstrukcji świadczy zaś w równej mierze techniczne wykonanie, jak i sam pomysł rozkładu przestrzeni. W skrócie – to, co w nowoczesnych projektach rozwiązuje się techniką, w tańszych, klasycznych, można rozwiązać np. układem pomieszczeń.
Domy tanie w budowie nie muszą być drogie w eksploatacji ani estetycznie przeciętne. Ich projekty jednak nadal pojawiają się rzadko. Można je kupić na przykład na studioatrium.pl/ – w biurze, którego architekci zrozumieli, że cenę i jakość można ze sobą pogodzić, a nie traktować jako pojęcia antagonistyczne.