Jedność i współodpowiedzialność

0

W dniu 27 września 2012 r. miała miejsce niezwykła uroczystość. Dzisiaj już można z całą pewnością stwierdzić

, iż było to święto całej społeczności Ruszowa. Uroczysta Msza św. w kościele z udziałem Biskupa Legnickiego Stefana Cichego, odsłonięcie i pobłogosławienie pomnika ku czci ofiar II Wojny Światowej w parku, odsłonięcie i pobłogosławienie tablicy pamiątkowej na Skwerze Zygmunta Jana Rumla, aż wreszcie niezwykła ceremonia w odrestaurowanych ruinach kościoła na cmentarzu, na którą złożyły się: odznaczenia, podziękowania, wykład dr Lucyny Kulińskiej oraz bardzo patriotyczny i wzruszający występ chóru „Gloria Dei” z Wrocławia.

 

Goście dopisali tłumnie. Cieszył szczególnie fakt obecności ludzi starszych (głównie pochodzących z Kresów Wschodnich). Mimo dziwnych pogłosek, iż by wziąć udział w imprezie, należało otrzymać imienne zaproszenie, nie wszyscy w to uwierzyli i na uroczystości byli. Wszak zapraszał wszystkich ksiądz podczas mszy niedzielnych, zapraszał również Burmistrz nie tylko osobiście na różnych spotkaniach, ale również w gazecie gminnej i stronie internetowej urzędu, zapraszałam również i ja- osobiście podczas spotkania z rodzicami, a także na portalach internetowych. Zaproszenia w formie afisza wisiały w każdej miejscowości Gminy Węgliniec. I nie oszukujmy się- każdy kto chciał przyjść, po prostu to zrobił. I jestem pewna, że nie żałował, bo tylu wzruszeń, emocji, lekcji historii i pamięci nie przeżywa się często, a zwłaszcza w naszej miejscowości.

Uwieńczeniem tego dnia był poczęstunek, na który udali się do sali gimnastycznej wszyscy obecni na uroczystości. A było co pokosztować, różne bardzo smaczne potrawy- przygotowane przez Panie z Koła Gospodyń w Ruszowie, które bardzo się postarały i z dumą patrzyły na to, jak ich potrawy szybko znikały z półmisków, a każdy…smakował, chwalił i podziwiał. Chwała im za to! Przepyszne ciasta upiekli rodzice obydwu szkół, którzy na moją prośbę upiekli nie tylko ciasta –wyszukane delicje-ale również i torty. Należy wspomnieć, iż do organizacji uroczystości czynnie włączyli się wszyscy nauczyciele i pracownicy Zespołu Szkół w Ruszowie. Szczególne wyrazy wdzięczności kieruję do nauczycieli szkoły podstawowej, którzy zadbali również o to, by sala gimnastyczna zamieniła się w piękny jesienny i pachnący ogród.

Nie byłoby tej uroczystości, gdyby nie ludzie, którzy sfinansowali wszelkie wydatki z nią związane- od pomnika zaczynając- na poczęstunku kończąc. Są to sponsorzy dużych ( a czasem mniejszych) zakładów pracy- głównie spoza Gminy Węgliniec- ludzie mający swoje korzenie na Kresach Wschodnich, którzy od lat wspierają wszelkie przedsięwzięcia Gimnazjum im. Orląt Lwowskich w Ruszowie. Nigdy nie szczędzili finansów dla dzieci: naszych i tych ukraińskich, które prawie co roku przyjeżdżają do nas podczas wakacji. W imieniu społeczności szkolnej bardzo im za to dziękuję.

Dziękuję również Panu Andrzejowi Kutrowskiemu- Burmistrzowi Gminy i Miasta Węgliniec. Bez jego szczerej pomocy, inicjatywy oraz ogromnego wsparcia organizacyjnego – ta uroczystość nie byłaby taka szczególna. Dziękuję Radzie Miejskiej w Węglińcu, która w sposób spontaniczny przychyliła się do naszego wniosku, tj. Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo- Wschodnich, o. Węgliniec i Gimnazjum im. Orląt Lwowskich w Ruszowie. Prezes tegoż Towarzystwa- Alfred Janicki- to człowiek, który był głównym pomysłodawcą i motorem tego przedsięwzięcia. Nie szczędził swego zdrowia i czasu, aby wszystko dopiąć na ostatni guzik. Nie wolno zapomnieć również o wielkim wkładzie w organizację uroczystości naszego księdza Proboszcza Antoniego Pławeckiego. Jego wielkie zaangażowanie i troska o każdy szczegół, nie tylko tej w kościele, były przeogromne. Lista osób, by podziękować, byłaby bardzo długa, dlatego dziękuję w tym miejscu wszystkim- wszystkim ludziom dobrej woli, którzy starali się w jakikolwiek sposób przyczynić do dobrej organizacji wspólnego święta.

Jednak o jeszcze jednej osobie należy wspomnieć, to główny budowniczy pomnika- Pan Edward Stasiak, który wykonał projekt budowy w 100%, a jeszcze postarał się, by był wyjątkowy i solidny. Jak sam powiedział: „by stał przez wieki- dla potomnych”. Dziękuję z całego serca.

Wiem, że są wśród nas ludzie, którzy próbują dyskredytować celowość i sens tej uroczystości i narzekają: „a to: tablica nie taka, a to: rura przy tablicy pamiątkowej zbyt gruba, a to: napis zły, a to: wykład zbyt drastyczny, a to…. a tamto….”- zawsze się coś znajdzie, by skrytykować. Demokracja daje im takie prawo, jednak przesłanie: „nie sądźcie, bo sami zostaniecie osądzeni” lub „nieobecni głosu nie mają” bardzo do nich pasuje. W przyszłości radzę im włączyć się czynnie w organizację czegokolwiek na rzecz naszej miejscowości, wtedy na pewno zmienia się punkt widzenia.

Na zakończenie pragnę pogratulować mieszkańcom Ruszowa, iż pokazali siłę miejscowości, która tkwi w jedności i współodpowiedzialności. Zdaliśmy z tego egzamin celująco!

{phocagallery view=category|categoryid=187|limitstart=1|detail=5|displayname=0|displaydetail=0|displaydownload=0|imageshadow=shadow1}

Zdjęcia: Monika Masina

Share.

About Author

Projektant graficzny, przedsiębiorca.