Nie chcę w to uwierzyć, nie potrafię. Jest mi tak przykro. Dziś moje myśli są tak rozkołatane i boję się – autentycznie… Razem walczyliśmy, radziłem się Ciebie co i jak z chorobą, uspokajałeś mnie. Dziś mogę Ci tylko podziękować…
Dziękuje Ci, że mogłem dzielić z Tobą swoją pasję, Za te wszystkie godziny spędzone nocą w pracowni komputerowej, za wzajemnie wymieniane doświadczenia. Będzie mi Ciebie na prawdę brakować. Wszystkim bliskim składam wyrazy najgłębszego ubolewania. Przede wszystkim Tobie Natalio!
Bądźcie silni!