Druh Paweł Deja z Ochotniczej Straży Pożarnej w Węglińcu udowodnił, że strażakiem jest się zawsze i wszędzie.
Wracając z pobytu w Jeleniej Górze natknął się na bardzo niebezpieczne zdarzenie drogowe. Na drodze krajowej nr 30 pomiędzy Radoniowem a Krzewiem Wielkim doszło do zderzenia TIR-a z wielkogabarytowym ciągnikiem rolniczym.
Efektem tego zderzenia było wypadnięcie obu pojazdów z drogi. Ciągnik siodłowy, po zjechaniu ze skarpy przewrócił się na bok, od auta oderwała się kabina, która wylądował kilka metrów przed pojazdem. Ciągnik rolniczy stoczył się ze skarpy, od przyczepy oderwała się jedna z osi i pozostała na asfalcie, a kabina ciągnika została zgnieciona.
Paweł Deja widząc zdarzenie natychmiast pobiegł udzielać pomocy kierowcom pojazdów i nakazał wezwać pomoc swojej współpasażerce podróży.
Nie zważając na niebezpieczeństwo podjął się akcji wydostania zakleszczonego kierowcy TIR-a z oderwanej kabiny. Po chwili zmagań z elementami deski rozdzielczej, które uniemożliwiały wydostanie się kierowcy, uwolnił zakleszczone nogi poszkodowanego i ewakuował go w miejsce bezpieczne.
Kierowcy obu pojazdów trafili do szpitala. Jeden z nich ma ogólne potłuczenia, a drugi problemy z kolanem.
Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Węglińcu będzie wnioskował o nadanie odznaczenia za postawę godną Strażaka-Ochotnika.
Źródło: OSP Węgliniec
