Kolejny mecz o ligowe punkty nasi rozegrali na własnym terenie z lokalnym rywalem GKS Węgliniec. Przed meczem faworytem była drużyna z Leśnej (ulica na której mieści się stadion fioletowo-czarnych). Jednak już w pierwszej minucie spotkania znakomity strzał głową we wspaniałym stylu obronił Grzegorz Fidali… W odpowiedzi groźną kontrę przeprowadzili Ruszowiacy lecz dogodnej sytuacji nie wykorzystał Makowski. Kolejny mecz o ligowe punkty nasi rozegrali na własnym terenie z lokalnym rywalem GKS Węgliniec. Przed meczem faworytem była drużyna z Leśnej (ulica na której mieści się stadion fioletowo-czarnych). Jednak już w pierwszej minucie spotkania znakomity strzał głową we wspaniałym stylu obronił Grzegorz Fidali… W odpowiedzi groźną kontrę przeprowadzili Ruszowiacy lecz dogodnej sytuacji nie wykorzystał Makowski. Na lewym skrzydle doił się troił Olek Kowal – jednak jego praca nie poszła na marne, bo po właśnie jego rajdzie w 26 minucie do pustej bramki piłkę skierował Marek Bajek – zakupiony z Rybaka Parowa. W drugiej odsłonie spotkania goście próbowali wyrównać. Dużo sytuacji mieli też piłkarze Victorii, lecz znakomicie spisywał się środkowy obrońca z nr. 11 zresztą jak i cały blok defensywny GKS-u. Końcówka spotkania to desperackie ataki Węglińca, ale niezawodny był Fidali oraz nasz blok defensyfny – tak więc Victoria Ruszow – GKS Wegliniec 1:0.
Kolejny sukces fioletowo-czarnch
0
Share.