Wczoraj (Sobota) około godziny 18:45 na ulicy Dworcowej o mały włos nie doszło do tragedii. Zapalił się szczyt budynku mieszkalnego.
Ogień, który pojawił się na szczycie budynku zobaczyły bawiące się dzieci: Adrian Marcisiak, Bartosz Kopania, Mateusz Pitura i Arkadiusz Lewkoski natychmiast wbiegli do palącego się domu i powiadomili mieszkańców, że pali się dach. Powiadomiona została straż pożarna, mieszkańcy podjęli we własnym zakresie działania gaśnicze.
Na miejsce przybyły dwie jednostki straży pożarnej: OSP Ruszów i JRG Węgliniec, sytuacja opanowana została szybko, nikomu nic się nie stało.
Gratulujemy tym najmłodszym, którzy zachowali się bardzo dobrze powiadamiając o pożarze mieszkańców, zachowanie wzorowe i to dzięki nim prawdopodobnie straty są tak małe.