A wszystko to za sprawą ich przemiłej i operatywnej drużynowej Ani Jagiełło. Przez osiem dni cała drużyna, pod pieczą drużynowej, pracowała w hipermarkecie „ REAL” w Zgorzelcu, pomagając klientom pakować zakupy.
Za swoją pracę otrzymywali drobne datki, które grosz do grosza powiększały konto drużyny. Zarobili w ten sposób około 4600 złotych, co jest już znaczącą kwotą dla nich. Nie spodziewali się, że do tego przedsięwzięcia dołączy się anonimowy sojusznik- osoba prywatna , dokładając aż 1500 złotych. Był to szok dla całej drużyny. Niewątpliwie duża w tym zasługa drużynowej Ani. Jej praca z dziećmi widoczna w środowisku Ruszowa oraz urok osobisty. Decyzją członków drużyny pieniądze przeznaczono na :
- zakup drobnego wyposażenia do świetlicy środowiskowej w Ruszowie
- zakup całego wyposażenia biwakowego dla drużyny butle gazowe turystyczne wraz z palnikami, menażki, niezbędniki itp.
- wyposażenie harcerzy w kurtki / polary/ zakupione po promocyjnej cenie w Przedsiębiorstwie „Agrobud”, za co bardzo dziękują dyrekcji firmy
- zakupienie pałatek p/deszczowych , opasek polarowych na zimę oraz sfinansowanie tygodniowego pobytu drużyny na zimowisku w Świeradowie Zdroju.
Drużyna nie poprzestała na tych działaniach . Harcerze wytypowali ze świetlicy środowiskowej małego Patryka, dziecko z najuboższej rodziny. Ubrali go, wyposażyli w sprzęt biwakowy i zabrali ze sobą na zimowisko pokrywając koszt pobytu. Za takie działanie ręce same składają się do braw.
Na sukces drużyny pracowali druhowie: drużynowa Ania Jagiełlo, przyboczny Łukasz Tyrakowski, zastępowa Kasandra Świderka oraz harcerki i harcerze – Ola Buba, Żaneta Bilicz, Ola Bilicz, Gosia Kubiszewska ,Michał Adamiak, Bartek Pitura, Karolina Najdek, Mateusz Pawlewicz, Ania Lenc, Marzena Łupina, Gosia Łupina oraz Sandra Sokolska.